EKO PEWNIE OGRYWA KŁOS PRZED WŁASNĄ PUBLICZNOŚCIĄ!!!

EKO PEWNIE OGRYWA KŁOS PRZED WŁASNĄ PUBLICZNOŚCIĄ!!!

Relacja i pomeczowe komentarze trenerów w rozmowie z Lubsport.pl

Porażka z Unią Hrubieszów (0:1) w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski była plamą na honorze beniaminka z Różanki. Drużyna Jarosława Romaniuka udowodniła jednak w ligowym starciu z solidnym Kłosem Chełm, że potrafi się podnieść po każdym niepowodzeniu. Niedzielny mecz na Eko Arenie nie rozpoczął się po myśli gospodarzy. Dzięki trafieniu Arkadiusza Wałczyka na przerwę w lepszych nastrojach schodzili goście. Miejscowi pokazali jednak charakter w drugich 45 minutach i wygrali 3:1. Tym samym sprawili prezent świętującym tego dnia urodziny Wojciechowi Więcaszkowi (solenizant również wpisał się na listę strzelców) oraz Sebastianowi Całce.

KOMENTARZE TRENERÓW

Jarosław Romaniuk:Rozwiązania ofensywne sprawdziły się w dzisiejszym meczu. Po ostatnim spotkaniu z Unią Hrubieszów zawodnicy byli podrażnieni. Niewiele powiedzieliśmy sobie w Hrubieszowie, ale na pewno każdy czuł, że ma coś do udowodnienia. Gdy po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:1 w szatni padły bardzo ostre słowa. Zespół zareagował na te ostre słowa znakomicie. Kluczowe okazały się zmiany. Zarówno boczny obrońca Łukasz Bartnik, jak i boczny pomocnik Kacper Waniowski dali nam dużo w akcjach ofensywnych. To ożywiło nasze poczynania i wygraliśmy 3:1. Wojtek Więcaszek zrobił sobie prezent urodzinowy, ponieważ strzelił ważnego gola. Tuż po przerwie zdobył bramkę wyrównującą. Na wyróżnienie zasługuje szczególnie Michał Walaszek. Ostatnio miał problemy zdrowotne i nie mógł grać. Dziś pokazał serce do walki w środku boiska. Bardzo istotne były przechwyty w tej strefie. Również Patryk Błaszczuk miał sobie coś do udowodnienia i strzelił gola główką na 2:1. W bramce bardzo dobrze spisał się Daniel Polak. Wybronił kilka sytuacji sam na sam. Nasza obrona w drugiej połowie zagrała w zasadzie bezbłędnie. Cieszymy się, że mimo przegranej pierwszej odsłony zawodnicy wyszli na murawę jak prawdziwi mężczyźni i zagrali świetnie właśnie dla publiczności. Kibice pojawili się licznie i żywo reagowali na trybunach. Byli dziś naszym dwunastym zawodnikiem. Nieważne jak drużyna przegrywa, ważne jak się podnosi z kolan. A my dzisiaj podnieśliśmy się z kolan.

Andrzej Krawiec:Mecz był bardzo otwarty. Jedni i drudzy chcieli wygrać. W pierwszej połowie szanse na zdobycie bramki  mieli Wałczyk Dawid Stepaniuk. Dawid znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale odskoczyła mu piłka. Po przerwie popełniliśmy bardzo prosty błąd w defensywie. Po stracie na 20. metrze zawodnik Eko skorzystał z prezentu, jaki mu podarowaliśmy. Później nie wykorzystaliśmy trzech stuprocentowych sytuacji. A wiadomo: jak się nie wykorzystuje takich okazji, to się potem mści. Na 12 minut przed końcem nie upilnowaliśmy przeciwnika przy rzucie rożnym i padł gol na 1:2. Myślę, że w tym momencie mecz się dla nas skończył. Tym bardziej że potem pojawiła się jeszcze czerwona kartka. Warunek do zwycięstwa jest prosty – masz sytuacje, to musisz je zamienić na bramkę. Dobrze, że je mieliśmy, bo gorzej by było, gdyby rywal nas zdominował. Musimy tylko popracować nad ich wykorzystywaniem. Możemy mieć pretensje wyłącznie do siebie. Najbardziej boli to, że nie wywieźliśmy dzisiaj nic z Różanki i sprezentowaliśmy przeciwnikowi trzy punkty. Oczywiście Eko też miało kilka dogodnych okazji. Pewnie remis byłby adekwatny do przebiegu meczu, ale nie ma co gdybać. To Eko strzeliło trzy gole i to Eko wygrało. Gospodarze byli skuteczniejsi. To jest właśnie piękno piłki. Gratulujemy im i gramy dalej.

NASTĘPNA KOLEJKA

W 28. kolejceEko Różankaponownie wybiegnie na Eko Arenę, tyle że w starciu z Victorią Żmudź (30 maja, 17:00). Natomiast podopieczni Andrzeja Krawca przed własną publicznością zagrają z Tomasovią Tomaszów Lubelski (30 maja, 17:00).

Eko Różanka – Kłos Chełm 3:1(0:1)
Bramki:Wojciech Więcaszek 49’, Patryk Błaszczuk 78’, Marcin Wieliczuk 81’ – Arkadiusz Wałczyk 42’

Eko:Polak – Prus (65’ Bartnik), Żakowski, Jędrzejuk, Sheluk – Całka (46’ Waniowski), Walaszek, Błaszczuk, Wieliczuk – J. Gołąb, Więcaszek.

Kłos:Porzyc – Adamski (55’ Bańkowski), Kowalski, Poznański, Wojciechowski – Stepaniuk (70’ Ciechoński), Flis, Bala, Huk (46’ Chmiel) – Wałczyk (80’ Król), Drzewicki.

Żółte kartki:Wojciech Więcaszek – Emil Poznański x2
Czerwona kartka:Emil Poznański 87’ (za drugą żółtą)
Widzów:300
Sędziował:Albert Kędzierski (Lublin).

Rozmawiał Michał Wójcik - redaktor serwisu "Lubsport" Zachęcamy do odwiedzania i śledzenia informacji o piłkarskiej Lubelszczyźnie ma www.lubsport.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości