Kolejny wywiad Mateusza Chwedoruka z Lubelskapilka.pl
Siedemnaście mgnień jesieni 2014 Meteusza CHWEDORUKA (Eko Różanka)
Długo zastanawialiśmy się jak oryginalnie pokazać strzelecki talent nastolatka trenera Andrzeja Łagwyz Eko Różanka- Mateusza Chwedoruka.
Strzelił 23 bramki, zaliczył też wiele asyst. Wreszcie uznaliśmy, że to młody chłopak i trzeba to zrobić „nowocześnie”. Starsi koledzy rzucili kilka propozycji. Można niektóre jego występy i bramki zatytułować (?) – tytułami filmów, piosenek, albo wierszy, książek… A może wymyśleć coś nowego.„Siedemnaście mgnień jesieni”,czy„Siedemnaście mieć lat to nie grzech” – to takie znane tytuły, a tego dnia Mateusz obchodził 17 urodziny. – Może czasem sami pomyślmy – dodał jeden z nas. Poprosiliśmy Mateusza o pomoc – o to, żeby opisał dla nas gole, które zapamiętał. Trochę pomyśleliśmy też sami…
***
= ZAgrosemSuchawastrzeliłem dwie identyczne bramki strzelając dwa razy z szesnastki w długi róg.
Nasz tytuł –„Bliźniaki w akcji”…
= ZVojsławią Wojsławicebramkę zdobyłem po dobrej drużynowej akcji ogrywając jeszcze ostatniego zawodnika i strzelając po ziemi w dolny róg bramki.
Tytuł -„Ostatni element” lub „Niewinni czarodzieje”.
= PrzeciwkoOrłowiSrebryszczezdobyłem dwie bramki pierwszą strzelając w długi róg z szesnastu metrów a drugą po kontrze naszej drużyny pokonując bramkarza w sytuacji sam na sam.
Tytuł –„Pojedynek urwisów” lub „Jesienny odcień jesieni”.(właśnie jeden z kolegów słucha Pink Floyd-ów).
= ZAstrą Leśniowicestrzeliłem jedną z ważniejszych swoich bramek wygrywaliśmy 2:1 i tuż po przerwie podwyższyłem wynik spotkania ogrywając dwóch rywali i strzelając z za szesnastki mocno koło bramkarza.
Tytuł –„Powrót wabiszczura”.
=WBezku z Leszkopolemstrzeliłem jedną z swoich fajniejszych bramek byłem wypychany i oddałem strzał z linii końcowej piłka wpadła między bramkarzem a słupkiem.
Tytuł –„Zerowy kąt”, lub „Kąsający skorpion”.
= Najważniejsze bramki zdobyłem przeciwkoSpółdzielcy Siedliszcze– w bardzo zaciętym meczu pierwsze dwie strzeliłem po indywidualnych akcjach dostając piłkę na środku boiska i przechodząc całą linie obrony strzelając po rogach, a trzecią bramkę strzeliłem po bardzo ładnym przeczucie jednego z kolegów lobując bramkarza z około 30 m.
Tytuł –„Gole wierszem pisane”, „Spadający liść”.
Jest jeszcze przebójToni Keczeraz lat 60-tych pod tytułem „17 milionów”... Może właśnie pasuje do podsumowania naszego nowatorskiego pokazania talentu młodego chłopaka. W przyszłości transfer za… Do dobrego klubu!
= Bardzo się cieszę z każdego zdobytego gola ponieważ w ten sposób mogę pomóc drużynie w osiągnięciu obranego celu- powiedział nam na koniec Mateusz.
***
Rozmyślając nad jesienną piłką i naszym nowatorskim tekstem, jeden z redakcyjnych seniorów poddał w wątpliwość nasze pasje…
Wygrzebał w archiwum wierszRomana Ćwiękały(„Franek antyfutbolista”):
********
Kiedy ludzie mnie to nudzi
Bo to mądry który,
Żeby lotać tak jak głupi
Za kawałkiem skóry.
Gdzie sumienie kopać cięgiem
Tę łaciatą kulę,
Nic mi przecież nie zrobiła
Jeszcze ją przytulę.
Rzuty wolne to przerosły
Wyobraźnię moją.
No bo jaki to jest wolny.
Jak mi murem stoją
Nie wiem ludzie o co chodzi
Przecież to są chryje,
Jak nam trener krzycy z ławki
Każdy swego kryje.
Wyznacyli równo wapnem
Ze dwa ary marne.
Ja rozumiem, że to pole
Ale po co karne?
Będzie jesce taki corny
Na mnie gwizdoł stale,
Drugi z boku strasył smatą
To jo wole wcale.
Komentarze